Zrzut ekranu 2016-06-25 o 00.24.02„Akty i zahamowanie” – Dni Szkoły Psychoanalizy EPFCL-Francja,

26-27 listopada br. w Paryżu

Tegoroczne otwarte spotkanie Szkoły Psychoanalizy EPFCL-Francja poświęcone jest kwestii aktów i zahamowania. Psychoanalityk Luis Izcovich (gościł z wykładami w Warszawie w marcu br.), który przewodzi w tym roku komitetowi naukowemu Dni Szkoły, zapowiada i wyjaśnia tę kwestię nastepująco:

Psychoanalitycy interesują się aktem psychoanalitycznym. Ale nie od zawsze. Dopiero gdy Lacan wprowadził nieobecny do tej pory w psychoanalizie wymiar aktu psychoanalitycznego w ten sposób, że uczynił z niego model wszelkiego aktu, kwestia ta stała się przełomowa, zarówno w psychoanalizie, jak i poza nią. Nasze Dni Szkoły sytuują się właśnie w tej perspektywie, podejmując na nowo pytanie o różne modalności aktu, o jego funkcję i wszystko to, co stanowi dla niego przeszkodę, a o czym możemy wnosić na podstawie tego, co się aktualnie dzieje w klinice [1]. Jako komisja naukowa Dni Szkoły, zdecydowaliśmy, by do kwestii aktów dodać kwestię zahamowania. Liczba mnoga wskazuje, że akt nie jest wyjątkowy i dany raz na zawsze. Nie stanowi także części jakiejś jednorodnej serii, ponieważ dalsze akty wymagają jakiegoś pierwszego aktu, aktu założycielskiego: chodzi tu o prawdziwy akt narodzin podmiotu. Lacan nadał mu nazwę „akt mówienia”, to poprzez ten akt dochodzi do stania się podmiotem; wymaga to nie tylko tego, aby być w relacji do mowy, ale – bardziej zasadniczo – by ją sobie przyswoić. Ale nawet jeśli ten akt warunkuje to, co po nim następuje, okazuje się niewystarczający jeśli nie jest ponawiany. Wobec tego pojawia się pytanie, co nazywamy aktem w życiu podmiotu? Lacan wszelką ocenę aktu uzależniał od jego następstw, a więc tego, co nastąpiło po tym, jak dana rzecz się wydarzyła. Prowadzi nas to logicznie w stronę tego, co odstaje, czyli wszelkich porażek aktu, które sytuują się w paśmie od czynności pomyłkowych [2], aż do patologii aktu, do której z kolei wliczają się acting-outy [3] i przejścia do czynu [4]. Ich rozróżnienie, ich wyłanianie się, na początku czy w trakcie psychoanalizy wymaga, aby wyjaśnić podejście kliniczne do tych zjawisk. W doświadczeniu psychoanalizy odkrywamy również kwestię liczby mnogiej aktów, bowiem: jest akt psychoanalityka uruchamiający proces psychoanalizy; są akty w trakcie psychoanalizy; a w końcu jest akt w jej zakończeniu; akt, który będzie miał przełożenie na zdolność do podejmowania przez podmiot kolejnych aktów.

A z drugiej strony jest zahamowanie. Choć przybiera ono różne formy, które według Freuda odnoszą się do różnych typów funkcji ciała, zahamowanie w liczbie pojedynczej tłumaczone jest poprzez freudowski trójnóg: „zahamowanie, symptom, lęk”. Lacan uznaje go za ekwiwalent – w całej jego różnorodności – ze swoim trójnogiem: „wyobrażeniowe, symboliczne, realne” w tym sensie, w jakim istnieje jasne rozróżnienie pomiędzy tymi terminami.

A więc co jest szczególnego w zahamowaniu? Należy je odróżnić od ukrytych lub jawnych przeszkód [5]. Jego formy są tak zróżnicowane, że mieści się ono zarówno w formule: „nie mogę…” z początku psychoanalizy, jak i w formule z okresu trwania psychoanalizy „rozumiem to już, ale nic się nie zmienia!”, jak i w pytaniu: „jak mam skończyć swoją psychoanalizę?”.

Stąd kluczowe jest by wiedzieć, czy zajmowanie się zahamowaniem musi przechodzić przez jego przemianę w symptom. Przywoływanie zahamowania wiedzie nas także w sposób konieczny przez drogę, widzianą przez Freuda jako jeden z trzech losów seksualności kobiecej – chodzi o zahamowanie polegającego na wyrzeczeniu się fallusa. Lacan z kolei ujmował zjawisko wyrzeczenia się fallusa szerzej, jako związane z prawem do fallusa, co wyjaśnia szeroki zakres związanych z tym objawów, zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. No i nie zapominajmy też o częstości pojawiania się w analizie czegoś, co można określić mianem zahamowania intelektualnego. Nie chcieć wiedzieć, pozostaje czasem w jakiejś części nawet u psychoanalityków, w postaci formuły: „nie mogę pisać”. Pewnym jest, że wszystkie psychoanalityczne wyjścia z zahamowania wiodą przez nieświadome. Pozostaje nam dowieść, w jaki sposób akt analityczny wydobywa podmiot z jego skłonności do zahamowania, od czego zależy odpowiedź na pytanie „jak mam skończyć swoją psychoanalizę?”, no i – co bardziej fundamentalne – jaki jest udział Szkoły psychoanalizy w akcie psychoanalityka? To w związku z tymi pytaniami zwołujemy spotkanie psychoanalityków i wszystkich tych, którzy są zainteresowani dyskursem psychoanalitycznym.

Przypisy od tłumacza:

[1] Klinika psychoanalizy odbywa się w gabinetach psychoanalitycznych lub ośrodkach zdrowia psychicznego, czyli wszędzie tam, gdzie człowiek bierze udział we własnym doświadczeniu psychoanalizy.

[2] Czynność pomyłkowa to w jęz. fr. acte manqué, co daje niemożliwą w jęz. polskim grę słów z aktem, czyli z fr. acte. – przyp. tłum. Chodzi o różne czynności, takie jak zapominanie, mylenie, gubienie, opisane przez S. Freuda w „Psychopatologia życia codziennego”.

[3] Acting-out, tym razem słowo pochodzące z języka angielskiego i oznaczające wyładowanie, określa w psychoanalizie odegranie wobec Innego czegoś z nieświadomego pragnienia w działaniu, zamiast wypowiedzenia tego słowami. Freud opisując przypadek „Młodej Homoseksualistki”, jako przykład acting-outu podaje miłość dworską kierowaną przez tę młoda dziewczynę do pewnej damy lekkich obyczajów.

[4] Przejście do czynu to w języku francuskim passages à l’acte, co także daje niemożliwą w jęz. polskim grę słów z aktem, czyli z fr. acte. Chodzi tu o zachowania nie biorące już pod uwagę Innego. Freud opisując przypadek „Młodej Homoseksualistki”, jako przykład przejścia do czynu podaje rzucenie się tej młodej dziewczyny na tory kolejowe z zamiarem samobójstwa.

[5] Z fr. empêchements.

Formularz uczestnictwa można pobrać tutaj w formacie .pdf: JN-2016_Depliant-A4_fr

PROGRAM:

jn-2016_prog-a4_verso

Komisja naukowa:

Luis Izcovich (przewodniczący), Christophe Charles, Lydie Grandet, Marie-Noëlle Jacob-Duvernet, Marie-Noëlle Laville, Agnès Metton, Irène Tu Ton.

Komisja organizacyjna:

Esther Morere-Diderot (przewodnicząca), Véronique Barrière, Anne-France Chatiliez Porge, Hélène de Lima Dutériez, Céline Guégan-Casagrande, Ali Tissnaoui.

Tłumaczenie symultaniczne:

angielski, hiszpański, włoski (dotyczy tylko sali Amfiteatru, ale to tam odbywają się wszystkie sesje plenarne).

Koszt uczestnictwa:

Dni Szkoły 26-27.11.: 180 Euro (150 Euro przed 31 lipca br.) ; dla studentów: 50 Euro (mających < 26 lat i po okazaniu legitymacji). Zapisani do Kolegium Klinicznego : 130 Euro (po okazaniu potwierdzenia tego zapisu).

Debata 25.11.: 20 Euro (zależnie od liczby miejsc).

Miejsce spotkania:

Maison de la Chimie, 28 rue Saint Dominique, 75007 Paris

Informacje i zapisy:

Tel.: (+331) 56 24 22 56 lub e-mail: secretariat-epfcl-france@epfcl.fr lub 118, rue d’Assas, 75006 Paris, France.

Tłumaczenie: Anna Wojakowska-Skiba